Dziękuję za zaufanie rodzicom i dzieciom orac dorosłym uczestnikom. Najmłodszy uczestnik mial 6,5 roku a najstarszy 76. Pracowalo 11 instruktorów i wychowawców, kierowników. W czasie tych dwóch tygodni mieliśmy w górach całe spektrum pogodowe: ciepło, mróz, śnieg mokry, wiatr, sztuczny i świeży puch, a czasem lód. Dobry Narciarz (a takimi przecież staramy się być) musi poradzić sobie w każdych warunkach i znaleźć jeszcze w tym przyjemność.
Wiele osób stawiało z nami swoje pierwsze kroki na nartach i snowbordzie, wiekszość miała okazję doskonalić swoje umiejętności i nabywać nowe - np jazda w puchu!
Niestety nie obyło się bez kilku kontuzji - po pierwsze trzem osobom, które im uległy życzymy szybkiego powrotu do sprawności i zadowolenia z zabawy na śniegu.
Wnioski z tych wydarzeń są dwa: Snowbordu powinno się uczyć po opanowaniu jazdy na nartach, a drugi to niezbedne jest przygotowanie kondycyjne przed sezonem narciarskim. Ważny okazał się również wybór firmy ubezpieczeniowej - polecam Compensę za granicą (szczególnie w Austrii) - pomoc okazała się celowa, rzeczowa i szybka. Nie będę pisał jakiej firmy unikać ale dała plamę. Sprawdziły sie również karty EKUZ.
Przepraszam w imieniu firmy Kolasa za postój 30min. w Czechach - zawiesil się czujnik paliwa i mieliśmy pół godziny później powrót.
Mam nadzieję, ze w roku przyszłym zima okaże się łaskawsza - tym bardziej, że ferie będą na początku lutego. Z pewnością zorganizujemy trzy wyjazdy - podobnie jak w tym, może coś zmodyfikjemy lub dodamy. Teraz pozostalo nam jeszcze pojeździć w weekendy.
PS dziekuje również moim koleżankom i kolegom: wychowawcom i instruktorom ( Asi, Ali, Sylwii, Jance, Irkowi, Jarkowi, Romkowi, Sebastianowi, Pawłowi, Mateuszowi), bez waszej pracy i pomocy nie byłoby takiej ciepłej atmosfery, radości i postępów narciarskich u naszych uczestników.
Tomasz Piorun
